
– Nie mam wątpliwości, że państwo rosyjskie dzisiaj jest tym, które dźwiga na sobie spadkobraną czy spadkowziętą odpowiedzialność za zbrodnię katyńską. I jeżeli wobec kogoś możemy dochodzić dzisiaj jakichkolwiek roszczeń, to wobec państwa rosyjskiego. I uważam, że tą drogą trzeba pójść – mówił Prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z przedstawicielami organizacji zrzeszających Rodziny Katyńskie.
Miałem takie poczucie, że jest moim moralnym, w jakimś sensie historycznym obowiązkiem wobec Państwa, a także całej Rzeczypospolitej Polskiej, abyśmy ponowili próbę uzyskania aprobaty międzynarodowych podmiotów wymiaru sprawiedliwości, żeby ta zbrodnia została stwierdzona, żeby odpowiedzialność za tę zbrodnię również została stwierdzona – akcentował.
Prezydent ocenił, że sprawa ma dwa wymiary – czysto prawny i historyczny, ale ma też wymiar międzynarodowy, w znaczeniu politycznym i pamięci historycznej. – Tego, że my Polacy powinniśmy pokazywać tę historię taką, jaka była – wskazywał.
Jak zaznaczył, po rozmowach z ekspertami, m.in. z KPRP i MSZ wynika, iż „są jeszcze pewne możliwości, nawet takie, które by nam pozwoliły przynajmniej podjąć próbę jednocześnie zarówno prawnego, jak i politycznego podniesienia tego tematu”.
W spotkaniu wzięli też udział ministrowie w KPRP Małgorzata Paprocka i Wojciech Kolarski.
◊◊◊
10 kwietnia, w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej – w której zginęła polska delegacja udająca się na uroczystość w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej – Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podejmie „wszystkie możliwe kroki dyplomatyczne, aby świat o zbrodni katyńskiej nie zapomniał i konsekwentnie potępiał jej sprawców”. Podkreślał, że musimy zdecydowanie walczyć z zakłamywaniem historii, odwracaniem roli kata i ofiary. – Nierozliczenie przez międzynarodową społeczność zbrodni katyńskiej wydało zatrute owoce” – mówił.
Może Cię zainteresować Prezydent: Polska nigdy nie pogodziła się ze zbrodnią katyńską i jej konsekwencjami [EN/UA]