Prezydent za przyjęciem tzw. ustawy rekompensacyjnej
Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że przed Polską stoi potrzeba przyjęcia tzw. ustawy rekompensacyjnej, która uregulowałaby kwestię odszkodowań za utraconą własność prywatną. Prezydent powiedział w poniedziałek, że podpisałby taką ustawę.
W ten sposób Bronisław Komorowski odpowiedział podczas spotkania w Pułtusku na pytanie o to, czy monitoruje prace PO nad uchyleniem tzw. dekretu Bieruta.
- Przed Polską stoi chyba potrzeba przyjęcia ustawy rekompensacyjnej, to znaczy wypłacenia choćby cząstki (z tytułu) utraconej własności prywatnej – ocenił Bronisław Komorowski. - Jeśli do mnie tego rodzaju ustawa dotrze, to oczywiście po głębokiej analizie i przyjrzeniu się wszystkim jej skutkom, bardzo chciałbym ją podpisać - zadeklarował prezydent. Jego zdaniem to kwestia nie tylko przyzwoitości, ale i bieżących interesów.
W ocenie Bronisława Komorowskiego, to jedno z największych zaniedbań, które mają na sumieniu wszystkie ekipy rządzące Polską, że nie doszło (do uchwalenia) żadnej ustawy reprywatyzacyjnej w wymiarze wykraczającym poza wąsko określone grupy. Jak dodał, były dwie takie grupy – Kościoły i obywatele obcych państw.
Bronisław Komorowski zaznaczył, że już dzisiaj odbija się to czkawką, ponieważ coraz więcej procesów Polska będzie przegrywała przed międzynarodowymi trybunałami. - Jesteśmy jedynym krajem, który nie dokonał prywatyzacji w żadnej formie – podkreślił prezydent. Dodał jednocześnie, że dzisiaj jednak trudno wyobrazić sobie „reprywatyzację w naturze”.
Prezydent podkreślił, że jest zwolennikiem szukania takiego rozwiązania, które by uwzględniało potrzebę wyrównania tej niesprawiedliwości, po drugie możliwości budżetu państwa, po trzecie byłoby związane z niewywoływaniem kolejnych zmian własnościowych. (PAP, inf. własna)