– Trwają rozmowy z uwagi na napięte relacje polsko-rosyjskie. Są rozważane różne warianty, natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że Pan Prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji – powiedział Andrzej Dera w RMF FM.
Jak mówił, do końca nie jest wyjaśnione, dlaczego doszło do tej katastrofy. – Stosunek władz rosyjskich do dowodów, chociażby do wraku, jest też jednoznaczny – nie chce, nie pomaga, nie współpracuje. Więc myślę, że będą obchody w naszym kraju z udziałem Pana Prezydenta. Ale myślę, że delegacja polska będzie na miejscu w Smoleńsku – dodał.
Minister zwrócił uwagę, że 10 kwietnia przypada w tym roku w Wielki Piątek. Zaznaczył, że nadal trwają ustalenia, jak te obchody będą wyglądały.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.(PAP)